Docenianie w związku może zdziałać cuda!
Docenianie, ale przecież to sztuczne!
Dość często, jak poruszam temat doceniania wśród partnerów, odnoszę wrażenie, że wiele par bagatelizuje ten temat. Spotkałam się już nie raz z odpowiedzią, że to pompatyczne, nieautentyczne, a w ogóle – to nie lubią sztucznego słodzenia… Nawet, gdy wprowadzam to jako zadanie domowe, to często para przychodząc na następne spotkanie – oznajmia, że zaczęli, ale jakoś im to nie wyszło, bo to jakieś takie nienaturalne…
Nieustanna krytyka
Nie ma natomiast żadnego problemu z krytyką wśród par. Niektóre pary wręcz już osiągnęły takie mistrzostwo w obopólnej krytyce, że właściwie już nic innego nie robią. Oczywiście nie dziwi fakt, że w zaistniałej sytuacji, oboje w końcu pojawiają się u terapeuty, bo jak inaczej?! Gdzie może indziej zaprowadzić krytyka? No, ba – w sumie często nawet nie dochodzi do wizyty u terapeuty, tylko od razu idą do prawnika, więc fakt, to że para chce terapii, to lepsza opcja i przynajmniej chęć pracy nad relacją. Jak wiadomo o krytykę nie jest trudno, jak się dzieli wiele obowiązków codziennych. Zaczyna się od skarpetek pozostawionych, nie tam gdzie trzeba, a kończy na krytyce i wycieczkach osobistych i negowaniu partnera jako osoby. Czasami para, która trafia na terapię zastanawia się – po co właściwie – jeszcze ta druga osoba chce być razem, skoro wszystko jest do niczego. Nie muszę chyba przypominać, że najczęstszym z powodów rozwodu – wcale nie jest zdrada – tylko krytyka, pogarda i brak szacunku, czyli tzw. trzej jeźdźcy apokalipsy.
Autentyczne docenianie ma ogromną moc!
Po pierwsze, autentyczne docenianie, nie ma nic wspólnego ze słodzeniem, czy podlizywaniem się. Docenianie o którym mowa, to docenianie za zachowania, które rzeczywiście mają miejsce. Nie chodzi o mówienie partnerowi – jak pięknie dziś wygląda, choć w tym nie ma przecież nic złego! Chodzi raczej o docenianie drobnych rzeczy np. to, że partner zauważył coś nowego, o to że partner zaproponował, że w czymś pomoże pomimo, że nie musiał. To także – docenienie, że partner wykazał się zaradnością, czy w końcu, że wspaniale się dogaduje, czy bawi z dziećmi… Doceniać możemy bardzo dużo rzeczy i na wiele sposobów. To od nas zależy, jak będziemy to robić, ale jedno jest pewne, gdy będziemy, to robić na autentycznych zachowaniach, nikt nie będzie miał poczucia sztuczności.
Po co doceniać?
Docenianie, jak już wcześniej pisałam, jest niezbędne, aby związek harmonijnie funkcjonował. Pamiętajmy, że wszyscy jako ludzie, mamy skłonności do krytyki i to najłatwiej nam przychodzi, a krytyka sieje ogromne spustoszenie. Gdy, krytyka nie jest niczym zrównoważona, może powodować stopniowe niezadowolenie z relacji, a w rezultacie powolny rozpad związku. Obserwując tysiące par, właśnie tak to się zaczyna, a później już równia pochyła i związek wpada w deprywacje. Pamiętajmy, że na początku wszystkie pary, nie mają problemu z mówieniem sobie miłych rzeczy, ale później wpadając w rutynę codzienności, trochę o tym wszystkim zapominają i czasami budzą się wtedy, gdy jest już trochę za późno…
Każdy chce się czuć doceniony przez partnera.
Pozwolę sobie na dość odważne stwierdzenie, że obserwując wiele par, uważam, że związki zwykle trwają do momentu, gdy obie osoby w związku, wiedzą, że są dla siebie atrakcyjne (mam tutaj na myśli – również atrakcyjność interpersonalną) i wartościowe dla drugiej strony. Oczywiście, gdy jest miłość… Ma to dużo wspólnego właśnie z docenianiem, bo w jaki inny sposób mamy się o tym dowiedzieć, jak nie właśnie przez powiedzenie o tym, co partner w nas zauważa i co ceni?!
Doceniaj, a poprawisz swój związek!
Doceniaj, a nadasz świeżości swojemu związkowi! Jest tylko jeden mały szkopuł, niestety wbrew pozorom, nie jest to wcale takie proste. Po pierwsze, najłatwiej wychodzi nam krytykowanie i oczywiście pewnie będzie się to zdarzać, ale na pewno powinniśmy dążyć do ograniczenia tego, bo jest to siła niszcząca. Po drugie, aby doceniać – trzeba się stać bardziej uważnym, a to wymaga koncentracji na partnerze – o tym pisałam w poprzednim moim artykule. Po trzecie, jak już uda Ci się poskromić koncentrowanie się na negatywach, być uważną/ym i koncentrować się na rzeczach pozytywnych, aby je doceniać, to gwarantuje Ci, że partner zacznie Ci się odwdzięczać i bardziej się starać. Docenianie działa jak nakręcające się koło. Im partner czuje się bardziej doceniony, tym bardziej mu się chce starać, tak jesteśmy skonstruowani. Do dzieła!